Podczas tej podróży mój pierwszy zabójca skasował 356 zdjęć, czyli około 23%. To dla mnie wyższa niż normalnie, ale nie strasznie. Niektóre z nich były spowodowane eksperymentowaniem z kompozycjami i wiele eksperymentów na ekranie nie działało wcale. Niektóre z nich polegały na tym, że autofokus przesuwał się wokół, o którym mówiłem, że powoduje to, że ostrość nie działa. Próbowałem oczyścić nieudany fokus i uczynić je użytecznymi, nauczyłem się na własnej skórze (mam nadzieję), że po prostu je odrzuciłem i ruszyłem dalej.